Jakie to szczęście, że miałam w zamrażarce woreczek pełen pieczonej dyni, a jeszcze większe- że znalazłam w sklepie mrożoną, pociętą w zgrabną kosteczkę. Nie grozi mi już niedobór!
To przepis na bardzo pożywne danie, z gęstym, kremowym sosem. Dodałam do niego wszystko, co włoskie: prosciutto, mascarpone, parmezan, oliwę i pastę (makaron), oczywiście.
Miseczka takiego makaronu na pewno Was rozgrzeje. Jako ozdobę proponuję dodać do każdej porcji kilka usmażonych na oliwie listów szałwii. Jej aromat świetnie komponuje się z dynią!
-
Mozna dodac pomidorów:)
Znalazłam mrożoną dynię i zrobiłam. Co prawda chlopak zapytał się mnie, czy to jajecznica, ale smakowało naprawdę dobrze.
Bardzo fajnie, że ograniczasz użycie w kuchni wymyślnych składników – potrawy są przystępne cenowo (nie ma napinki – tyle wydałam, a efekt jest średni), bardzo smaczne a i wykonanie jest na tyle proste, że nawet mnie – totalnemu laikowi prawie wszystko wychodzi. To dobra zachęta do eskperymentowania – zaczęłam codziennie gotować. Widzę już efekty po ubraniach, które nagle stały się jakby większe. Pozdrawiam!
Bardzo fajny przepis:) na pewno w najbliższym czasie go sprawdzę:)
Pani Agato, mam do Pani następujące pytanie: co można zrobić jak się do sosu pomidorowego np. do pizzy dodało za dużo oregano. Można jego smak jakoś zneutralizować?