Kiedy robię naleśniki, zwykle wygląda to podobnie- miska, mąka, jajko, trochę mleka, szczypta soli. Gotowe w kilka minut, uniwersalne, najprostsze.
Czasem jednak mam ochotę pójść krok dalej. Wtedy smażę naleśniki wg Julii Chilld, Michel’a Roux czy też w wersji pełnoziarnistej.
Dziś jednak chyba najdelikatniejsze, jakie było mi dane jeść. Pełne malutkich dziurek, absolutnie lekkie i pyszne- naleśniki przygotowane na bazie kefiru. Najlepsze!
Z podanych proporcji usmażycie ok. 10 sztuk na patelni o średnicy ok. 25 cm.
- mąka pszenna - 1 szklanka
- kefir - 1 i 1/2 szklanki
- woda - 1/2 szklanki
- jajko - 1 szt
- sól - 1/2 lyżeczki
- cukier - 2 łyżeczki
- soda oczyszczona - 1/2 łyżeczki
- olej - 2 łyżki, np. rzepakowy
Wszystkie składniki ciasta (mąkę, kefir, jajko, wodę, jajko, sól, cukier, olej i sodę) wymieszaj, aby otrzymać lejące się, gładkie ciasto (bez grudek). Odstaw na 15 minut.
Nieprzywierającą, teflonową patelnię rozgrzej (możesz delikatnie natłuścić ją olejem, a następnie zebrać jego nadmiar ręcznikiem papierowym). Nakładaj chochelką do zupy porcje ciasta, równomiernie rozprowadź ciasto na dnie patelni.
Smaż, aż na cieście pojawią się małe „dziurki”,a naleśnik (od spodu) lekko się zarumieni, przełóż łopatką na drugą stronę. Podawaj, wg uznania na ciepło lub zimno np. ze słodkim twarożkiem lub konfiturą.





u mnie zawsze razowe, Twoje wyglądają świetnie!
czy można użyć mąki np ryżowej lub gryczanej zamiast pszennej? z góry dzięki za info:)
-
Karolino, zachęcam do eksperymentowania!
-
Podpisuje się pod pytaniem. Chodzi bardziej o to czy mąka bezglutenowa np. ryżowa nie ‚ rozwali ‚ struktury naleśnika ?
Jak uważasz ?-
Jestem wręcz pewna, że konsystencja ciasta się zmieni. Może warto jednak poeksperymentować?:)
-
-
PRZEPYSZNE! u mnie bazą był kefir jabłkowy. Naprawdę polecam (tylko soli mniej ;) )
Naleśniki zrobione. Są suuuuuper puszyste i delikatne. Polecam.
O takie naleśniki chodziło :-) Proporcje są idealne! Bardzo dziękuję za przepis.
Są wspaniałe! Najlepsze naleśniki jakie jadłam! :)
Nalesniki- rewelka.
Dzieciaki stwierdzily, ze takie dobre jak u „francuza”.
Coś poszło nie tak, ciasto bardzo przywiera, ostatecznie wylądowało w koszu. Proporcje zrobiłam idalnie takie jak w przepisie
-
Skoro wylądowała w koszu, to z pewnością coś poszło nie tak ;)
Pyszna propozycja obiadowa! :)