Idealne naleśniki (z bananami w syropie klonowym)

Niby naleśniki smażyć potrafi w zasadzie każdy, ale myślę, że taki sprawdzony, prosty przepis przyda się każdemu. Zawsze przecież chcemy, żeby placki wyszły nam delikatne, cienkie, lekko zarumienione i naprawdę pyszne!

Z przygotowanych przeze mnie proporcji usmażycie porcję w sam raz na śniadanie- 5 sztuk naleśników o średnicy ok. 25 cm.

Żeby naleśniki udały się naprawdę dobrze (zapomnijmy o micie, że pierwszy nigdy się nie udaje :), ważne jest bardzo mocne rozgrzanie patelni i lekkie jej natłuszczenie. Ja wlewam na patelnię niewielką ilość oleju roślinnego (rzepakowego) ok. 1 łyżeczkę, a gdy się rozgrzeje, wycieram jego nadmiar papierowym ręcznikiem. Tym sposobem patelnie pokryta jest jedynie bardzo delikatną warstwą tłuszczu, która zapobiegnie przywieraniu ciasta.

Jako dodatek do naleśników przygotowałam banany smażone na maśle z dodatkiem syropu klonowego i odrobiny soku z cytryny (cytryna równoważy słodki smak, ale równocześnie powoduje, że nawet smażone banany nie ciemnieją i pozostają przyjemnie żółte). Pamiętajcie, aby nie smażyć bananów zbyt długo, aby się nie rozpadły (dżemu dziś nie robimy:)