Pankejki twarogowe
Jeśli miałabym wskazać na ulubione śniadanie moich dzieci, bez wątpienia byłyby to wszelkie placki, placuszki i pankejki. Szczególnie te polane „sosikiem”, bo sosik to w słowniku moich dzieci ukochany syrop klonowy.
Ja kocham pankejki nie tylko dlatego, że są po prostu pyszne, ale ratują mnie w podbramkowych sytuacjach gdy okazuje się, że w domu nie ma chleba na śniadanie. A okazuje się wyjątkowo często.
Dział „placki” mam więc opanowany, ale żeby nie było nudy ciągle szukam nowych smaków i przepisów. Dziś pomysł na pankejki twarogowe. Są obłędnie pyszne, pięknie wyrastają i są niezwykle delikatne. Twaróg ma tą wspaniałą właściwość, że pod wpływem temperatury (smażenia na patelni) staje się lekko ciągnący i miękki. Wspaniale uzupełnia klasyczne placki.
Do przygotowania placków użyłam „zwykłego” twarogu: klinka lub w kostce.
Oczywiście możecie smażyć pankejki na oleju (będą wtedy nieco bardziej przypominać racuszki), ja jednak zwykle do smażenia placków nie używam żadnego tłuszczu, wykorzystuję tylko dobrze nagrzaną patelnię o nieprzywierającej powłoce. I to wystarczy, by usmażyć placki w zdrowszej i bardziej delikatnej wersji.
Usmażone placki podaję od razu, na gorąco, z dodatkiem jogurt greckiego, świeżych owoców i syropu klonowego. To nasz ulubiony zestaw na pyszne, słodkie śniadanie!
Przy okazji podrzucam Wam jeden z najpopularniejszych przepisów na blogu- oto podstawowy przepis na pankejki, wiem, że bardzo go lubicie i często wykorzystujecie w swoich domach.