Warzywne burgery i szaszłyki czyli grill w nowej odsłonie
Smużka dymu unosząca się znad przydomowego ogródka już nie dziwi. Jak kraj długi i szeroki, każdy ciepły dzień to pretekst do rozpalenia grilla i zjedzenia obiadu na świeżym powietrzu.
Mam jednak wrażenie, że z każdym rokiem zmienia się (na lepsze!) nasze grillowe menu. Karkówki idą w odstawkę, boczek skwierczy jakby rzadziej, za to ze wzmożoną siłą na pierwszy plan wysuwają się warzywa i wszystko, co bezmięsne…
Dziś fastfood po mojemu. Ma być szybko i pysznie, a przy tym zdrowo. Burgery, to u mnie w domu prawdziwi Królowie Grilla, do tego szaszłyki z dużą ilością świeżych jarzyn. Obiad w wersji bezmięsnej? Czemu nie!
Domowa bułka, warzywne kotleciki Hilcona – bo tę markę od pewnego czasu z powodzeniem testuję i do dzieła! Wybieram wersję włoską z mozzarellą, ryżem i pomidorami , a do szaszłyków kalafiorowe oraz marchewkowe medaliony. Zadowolą nawet fanów klasycznego steku z grilla ;)
Obiad uzupełniam jogurtowym sosem z całą masą świeżych ziół i już możemy zasiadać do biesiadowania w wersji „outside”.
Agatko a gdzie można kupić te medaliony?