Orecchiette ze świeżymi pomidorami i kaparami
Orecchiette to po włosku „uszka”. Jednak zupełnie inne niż te znane nam z kolacji wigilijnej. To sposób formowania makaronu, w wyniku którego otrzymujemy okrągłe, mięsiste kawałki „pasty”.
Moje orecchiette przywiozłam prosto z Włoch. Na uliczkach regionu Apulia panie robiące przed domem makaron można liczyć dziesiątkami. Najczęściej przygotowują właśnie „uszka”, bo to forma makaronu, która nie wymaga specjalnego sprzętu- zwykle to tylko mały nożyk do rozdzielania porcji ciasta i zwinne palce. Świeży makaron trafia na duże, prostokątne sita i tak schnie czekając na nabywców. Na uliczkach można wybierać spośród różnych wielości makaronu, od uszek wielkości migdała po takie na pół dłoni. Wszystkie pyszne!
Orecchiette podałam w podobnej formie, jaką miałam okazję próbować na miejscu. To świeże pomidory, kapary, oliwki i oliwa. Kilka dodatków o intensywnym smaku, które wspaniale balansują delikatny smak makaronowych uszek.
Ponieważ mamy tu mało składników, ważna jest ich jakość. Zadbajcie o naprawdę dobre, słodkie pomidory.Wtedy danie będzie naprawdę pyszne!
Proporcje dla 4 osób