Placki z czerstwego chleba
Czy, ale tak z ręką na sercu, udaje się Wam zjadać całe pieczywo, jakie macie w domu? U mnie, muszę przyznać, bardzo często zostają jakieś reszki, na które niewielu ma już ochotę. Wtedy z ratunkiem przychodzi mi włoska sałatka chlebowa panzanella (przepis TUTAJ), która idealnie wpisuje się w koncepcję #zerwaste, niemarnowania żywności. Czerstwy już chleb zyskuje smak dzięki pomidorom i oliwie, to naprawdę pyszne dani o klasycznym, włoskim smaku (i rodowodzie).
Jeśli jednak chodzi o coś na ciepło, tu też czerstwe pieczywo może stać się bazą pysznego posiłku. Przedstawiam Wam nasze ulubione jedzenie, gdy w zasadzie niczego innego nie ma w domu. I broń Boże nie jest to żaden marny substytut obiadu, to po prostu rewelacyjne placki, które moim zdaniem są lepsze od placów ziemniaczanych, a roboty z nimi o niebo mniej- wystarczy pokroić w małe kawałki czerstwy chleb, zalać jajkami, a później doprawić. I tyle- nawet dziecko sobie poradzi!
Przepis na placki z czerstwego chleba
I tu zaczynają się schody… choć może raczej schodki, bo podam Wam naturalnie przepis, ale jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że to danie ma za zadanie zużycie resztek, aby niczego z lodówki nie wyrzucać. Dlatego w praktyce raz dodacie 4, raz 5 kromek chleba. Raz wykorzystacie zielony groszek, a następnego dnia brokuły- bo akurat zostały po obiedzie. Eksperymentujcie z dodatkami i tym, co akurat macie „na stanie”: ugotowany kalafior, marchewkę, jarmuż, szynkę, suszone pomidory czy kawałki kurczaka. Możecie tu dowolnie eksperymentować!
Ja wybrałam cukinię- najlepiej zetrzeć ją na grubych oczkach i dodać do masy na placki od razu przed smażeniem- aby nie puściła zbyt dużo wody. Ewentualnie można ją zetrzeć wcześniej i odcisnąć przed dodaniem z nadmiaru wody. Jeśli jednak ciasto okaże się zbyt rzadkie, dodajcie odrobinę mąki pszennej, aby je zagęścić.
Moje placki podałam, tak jak placki ziemniaczane, z kwaśną śmietaną i świeżo mielonym pieprzem. Były pyszne! :)