Rewelacyjne maślane bułeczki
Długo szukałam sposobu na wypiek bułeczek, o bardzo charakterystycznym, przypominającym mi wakacje spędzane na południu Niemiec, smaku. I udało się!
Według mnie rewelacyjnie sprawdzają się jako słodkie zakończenie śniadania, albo nawet popołudniowy deser z kapką dżemu. Dość ciężkie i mocno maślane. Przepyszne.
Podałam je na talerzykach po pradziadkach Piotra, mają ponad 100 lat- wyobrażacie sobie !?
ojej talerzyki to naprawde malo istotne chociaz wazne na czym jadamy ale zdjecia ktore pokazuja a raczej nie pokazuja maja wiele do zyczenia marnosc Agatko A kartka ze sztucznie dorobionymi kolkami swiadczacymi o czestotliwosci zagladania do receptury nie przemawia do MNie toz chociaz zmienilabyś srednice szklanki badz kubka SZkoda ze tak malo buleczki na foto