Nie jestem mistrzynią w pieczeniu bez i często wychodzą mi wysuszone. Tym razem jednak się uparłam i całe serce włożyłam w to, żeby upiec bezę idealną: chrupiącą z wierzchu, z kremowym wnętrzem. Z dodatkiem kwaskowatych owoców i delikatnej śmietany była naprawdę świetna!
Ja chyba nie dałabym rady tego zrobić. Nie jestem dobra w bezach :( A wygląda taaaaaaaaak pysznie! Aż ślinka cieknie!
Pozdrawiam,
http://www.megulencja.blogspot.be
Deserek, palce lizać ! Czy Jan degustował ?
Jan zadowolił się owocami z wierzchu :)
zdjęcia mega!
Pięknie się prezentuje! Iście letnio, smakowicie. Zdjęcia cudowne.
Pozdrawiam:)
Witam. Nie moglam się oprzeć aby nie pozostawic komentarza. Upieklam ostatnio sporo bez i KAZDA byla nie taka. Albo kapec, albo chrupka ale klapnieta, podpieczona… Jakbym wlozyla swoja beze na 180 stopni do swojego piekarnika i to jeszcze z termoobiegiem!!! to wyjelabym czarną. Nawet, jakbym zmniejszyla do 120 stopni…probowalam wlozyc do 100stopni, po chwili zmniejszylam do 60 i rowniez wyjelam brazowa. O co chodzi?? Co zrobic zeby byla taka biala???? Pozdrawiam :)
Kingo, ja też nie jestem dobra w bezach, tylko ta jakoś tak wyjątkowo… Spróbuj z tego przepisu, a nóż się uda? Pozdrawiam!
:):) najpierw „uzbieram” białka :):)
szkoda tylko, że nie ma zdjęcia po rozkrojeniu :)
Olu, dodałam zdjęcie „od środka”- na specjalne życzenie! ;)
Bezy to kwintesencja deserów. wygląda pyszniie :3
musze wypróbować :) zapisuję!
[…] Co jakiś czas staję przed konieczności spożytkowania nadmiaru białek, jaki pojawia się po wypieku np. drożdżówki. Najczęstszym moim wyborem w takiej okazji jest krucha na zewnątrz i miękka w środku klasyczna pavlova. […]
[…] użyć gotowych małych bez lub przygotować małe porcje np. z TEGO przepisu. Bezy powinny być dobrze wysuszone, mają […]
[…] z jagodami, pachnącą rozmarynem (3 porcje) i propozycja na deser: śnieżnobiała Pavlova ( TU przepis) z soczystymi wiśniami sprawdzi się tu […]
Ja także próbowałam upiec bezę na tort. Temperatura 180 stopni na początku to zdecydowanie za dużo!!! Nawet jak się zmniejszy temperaturę od razu. Doszłam do wniosku, że dużo zależy od blachy, na której się piecze. Blachy różnie „trzymają” temperaturę. Blogerki o tym nie piszą, a szkoda. Ostatnio moja beza od spodu wyglądała jak … murzynek. Pozdrawiam
Cóż, beza to niełatwe ciasto. Trzeba próbować- na własnych blachach, we własnym piekarniku- aż się uda. U mnie takie ustawienia się sprawdzają, więc je podaję.
Pięknie wygląda :)