Ciasto brzoskwiniowe z truskawkami (pie)
Przepis na to ciasto (czyli tą część, która jest wkoło owoców- ach, ta niejednoznaczność języka polskiego!) wzięłam jak mi się wydaje ze strony Joy the Baker, ale głowy nie dam. Najważniejsze jednak, że to kruche ciasto doskonałe! Szybkie w przygotowaniu, idealnie elastyczne. Pozostało kruche przez dwa dni, spód (mimo, że owoce były bardzo soczyste) upiekł się idealnie i nie nasiąkł.
Do zrobienia nadzienia użyłam naprawdę dojrzałych brzoskwiń i truskawek (chciałam nadać farszowi ładny, różowawy kolor), do nich kilka malin, ale to tylko dlatego, że akurat kilka czekało w lodówce :)
bombowe ciasto!