„Francuska” sałatka z fasolki szparagowej
W moim domu fasolkę szparagową podawało się najczęściej na ciepło, polaną złocistym masłem z zarumienioną bułką tartą. Nie wiem czy wiecie, ale taki sposób (serwowania dań, głównie warzywa jak kalafior, szparagi, czy fasolka właśnie) nazywa się w klasycznej gastronomii „po polsku” czyli à la polonaise. Tak, mamy swój pyszny wkład w kuchnię francuską!
I tak oto zatoczyliśmy krąg wokół fasoli szparagowej zaczynając od podania jej à la polonaise, po wersję „francuską”, o której szczegółach piszę w kolejnym zdaniu.
Zaczynamy klasycznie, od ugotowania fasoli w osolonej wodzie. To ważne, aby nie była zbyt miękka, niech (niczym dobry makaron) stawia zębom lekki opór i będzie al dente. Aby mieć pewność, że fasolka ugotowana będzie „w punkt”, po jej odlaniu można od razu włożyć do miski z lodowatą wodą i tym sposobem błyskawicznie zastopować proces dalszego gotowania. Ta czynność ma tym bardziej sens, że dzisiejszą francuską sałatkę z fasolki szparagowej przygotowujemy w wersji „na zimno”.
Sos do sałatki polecam przygotować dobry kwadrans przed posiłkiem, dzięki temu szalotka/cebula w nim zawarta będzie miała czas odpowiednio zmięknąć.
Pamiętajcie proszę, że proporcje sosu podaję orientacyjnie. Smakujcie go w trakcie gotowania i doprawcie wg. własnego gustu. Ocet może mieć różną kwasowość, a musztarda- ostrość, dlatego to Wasz smak jest tu najważniejszy!