Hamburgerowe szaleństwo czyli o bułeczkach idealnych
Są takie dni (szeczgólnie częste, jeśli akurat jesteś w ciąży…), które po prostu nie mogą obejść się bez wizyty w „restauracji innej niż wszystkie„.
I choć nie jestem z tego szczególnie dumna, zdarza mi się już od pory śniadania marzyć o lekko słodkiej bułce z wołowym kotletem w środku.
Od czego jednak niezawodne blogi i przepisy na nich zebrane?! Wystarczy odrobina dobrych chęci, sprawdzony przepis i zdecydowania zdrowsza (i lepsza!) od fastfoodowej wersja hamburgera trafia na stół.
witam . Ciekawy przepis a tym bardziej że żona lubi hamburgery . Ja wychodzę z założenia że najbardziej smakuje to jak się wie co się je . Dziękuję serdecznie za przepis zapewniam że w/g tego przepisu go zrobię i podam mojej żonie pozdrawiam :-)))