Idealny przepis na pączki na Tłusty Czwartek
W tym roku zaszalałam i Tłusty Czwartek urządzałam rodzince chyba z 5 razy :) Testowałam, smażyłam i karmiłam wszystkich wkoło moimi pomysłami na tłustoczwartkowe desery. Były więc i pączki tradycyjne (TUTAJ link) i pączki znacznie bardziej dietetyczne, bo pieczone (a nie smażone)- TUTAJ link. Tym razem przyszła kolej na klasyczne pączki, które pięknie wyrastają w trakcie smażenia i wyglądają jak idealne piłeczki. Są naprawdę pyszne i wyglądają przeuroczo!
Jak smażyć najlepsze pączki?
Do każdego ciasta na pączki, także tego dzisiejszego, warto dodać 1-2 łyżki spirytusu (lub innego mocnego alkoholu). Sprawia on, że ciasto w trakcie smażenia nie pije zbyt dużo tłuszczu.
Pączki smażę na dobrze rozgrzanym (do ok. 180 oC) oleju roślinnym (zwykle rzepakowym lub z pestek winogron). Czasem dodaję też kostkę smalcu- pozwala zwiększyć temp. smażenia. Pamiętajcie jednak, że olej nie może być zbyt gorący. Pączki smażone w zbyt mocno rozgrzanym tłuszczu będą spalone na zewnątrz i surowe w środku, dlatego nad temperaturą oleju trzeba panować. W razie konieczności, gdy zbytnio się rozgrzeje, zdejmij garnek na chwilę z palnika, żeby miał okazję nieco się schłodzić i dopiero po kilku dobrych minutach wróć do dalszego smażenia.
Wyjęte z tłuszczu pączki warto odłożyć na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Ponieważ ciasto na pączki jest bardzo delikatne, warto każdy krążek ciasta/ ciasto uformowane na kształt kulki ułożyć na osobnym kawałku papieru do pieczenia. Bardzo ułatwia to przenoszenie surowego ciasta do garnka z olejem.
To ciasto na pączki nie jest zbyt słodkie, dlatego dobrze mu robi, gdy już gotowe pączki ozdobicie lukrem lub cukrem pudrem. Pączki można też obtoczyć w zwykłym cukrze, a jeszcze lepiej przygotować mieszankę cukru ze szczypta cynamonu i w niej obtoczyć pączki. W takim zestawieniu smakują zjawiskowo!
Proporcje na ok. 15 małych pączków.