Kokosanki w dwóch odsłonach
Z tego co mi wiadomo, kokosy nie rosną w żadnym z krajów, do których możecie mnie wysłać (poprzez Sondę) na kulinarne wakacje razem z cititravel.pl (nie mylę się, prawda?)
Fakt ten nie ma jednak w tym momencie większego znaczenia, bo desery kokosowe po prostu uwielbiam, a spotkać je można na szczęście w większości krajów na świecie. Te kokosanki są wyśmienite: lekko chrupiące na wierzchu i miękkie w środku.
Z części masy upiekłam tradycyjne ciasteczka, z reszty krążki, które podałam w formie lodowej kanapki z owocami. Pysznej!
mmm, pycha! uwielbiam kokosowe klimaty *.*