Malinowa galaretka z prosecco
Ten deser to wspomnienie upalnego lata, niezbyt słodki w wersji absolutnie dla pełnoletnich miłośników słodyczy.
Choć w tym przypadku nazwa „słodycze” nie do końca jest na miejscu. Wszak do jego zrobienie użyłam wytrawnego, musującego prosecco, a jako dodatku lekko przecież kwaskowatych malin.
To doskonałe połączenie typowo wakacyjnych smaków, w sam raz aby uczcić ostatnie już pewnie w tym roku ciepłe promienie wrześniowego słońca.
Proporcje na 3 nieduże porcje.
Cudowne zdjęcia, te kolory…
To taki bardzo elegancki, wykwintny, a jednocześnie prosty deser. Podoba mi się ogromnie :)