Najłatwiejszy strudel jabłkowy
Tak wiem. Prawdziwa austriacka Pani Domu nie nazwałaby tego ciasta strudlem, to jednak wersja dla zabieganych. Naprawdę prosta, przy tym niesamowicie (!) dobra i efektowna. Mogłabym się nawet pokusić o stwierdzenie, że to jeden z lepszych „jabłeczników”, jakie w życiu jadłam!
Urok tego ciasta to niezwykle chrupiąca skorupka o lekko karmelowym aromacie i masa jędrnych jabłek w nadzieniu (można je wzbogacić rodzynkami i innymi suszonymi owocami).
Do przygotowania ciasta wykorzystałam gotowe ciasto francuskie (to żaden wstyd!). Przy okazji ważna uwaga, żeby nasz strudel zachował po upieczeniu ładny kształt, musi być wstawiony do piekarnika schłodzony- szczegóły znajdziecie w opisie wykonania ciasta.
Ps. A jeśli macie ochotę na „prawdziwy Apfelstrudel”, zapraszam na blog po sprawdzone przepisy: PRZEPIS I oraz PRZEPIS II.
Świetny pomysł :)