Parmezanowe placuszki z cukinii
Koniec wakacji i wczesna jesień to czas, kiedy cukinii mamy w bród. Rośnie teraz jak szalona i tylko przepisy na jej wykorzystywanie trzeba wymyślać:)
Dziś proponuję placuszki cukiniowe z dodatkiem paremezanu (albo innego dojrzewającego sera). Przygotowuję je w zasadzie z kilku tylko składników, z pominięciem ziemniaków (bo często takie połączenie można spotkać). Tylko cukinia, ser, jajko i mąką. Do smażenia tego typu placków wykorzystuję najczęściej moją ulubioną mąkę z ciecierzycy. Sprawia, że placuszki są idealnie chrupiące, a zarazem delikatne. Możecie jednak użyć klasycznie mąki pszennej.
Ważną sprawą przy przygotowywaniu takich placuszków jest bardzo dobre odsączenie potartej cukinii z nadmiaru płynu. Ja utartą cukinię solą i odstawiam na sitku do odcieknięcia, a następnie dzielę na mniejsze porcje i każdą odciskam tak mocno, jak tylko potrafię w dłoniach. Można też cukinię włożyć do materiałowej ściereczki i zawinąć ją i w ten sposób odciskać wodę. Ponieważ cukinia zawierać może różną ilość wilgoci, może okazać się, że do masy dodać odrobinę więcej mąki. Sugeruję też używać małych cukinii, mają dużo smaku i są bardziej jędrne od mocno przerośniętych sztuk.
Do placuszków podałam sos tzatziki (TU znajdziecie PRZEPIS), można je też podać po prostu z gęstym jogurtem greckim i oprószyć świeżo mielonym pieprzem czy posypać posiekanym koperkiem.
Z przepisu usmażycie ok. 12 sztuk, dodam tylko na koniec, że dzieci te placuszki uwielbiają!
Placuszki z cukinii królują na naszym stole każdego sezonu, tym bardziej, że teściowa posiada ogromny ogród, pełen tych wspaniałych warzyw :) Wersji z parmezanem jeszcze nie próbowałam, ale przepis zanotowany – przy najbliższej okazji spróbuję.