Razowe bułeczki nadziewane
Piknik, majówka, drugie śniadanie. Sprawdzą się w każdej sytuacji. Na ciepło i na zimno, solo, albo jako dodatek do miski sałaty czy steku.
Najlepsze jednak jest to, że nadzieniem stać się może w zasadzie wszystko, co akurat macie w lodówce. Ja użyłam całego arsenału- jest tu i szpinak, i cukinia, pieczarki, dojrzewająca szynka i ser pleśniowy. Do wyboru, do koloru!
Proporcje na ok. 15 szt.
O rany, ale one bosko wyglądają! Niedługo szykuje nam się majówkowy piknik, jeśli pogoda dopisze, na 100% zrobię i dam znać! :)