Szybkie curry z kurczaka
Ten obiad to był impuls chwili i efekt przejrzenia zawartości lodówki. Mleczko kokosowe zostało po robieniu kremu czekoladowego (i on niedługo na blogu!), w zamrażalniku czekało kilka liści limonki i trawa cytrynowa. Pasta curry też się znalazła w żelaznych zapasach.
Do tego ryż, dla urozmaicenia ugotowany razem z soczewicą (strączkowe- moja miłość!) i gotowe!
Wierzch dania posypcie listkami kolendry, natką pietruszki i paseczkami chili- niech będzie ostro i kolorowo!
Zdjęcia super! Pozdrawiam Barbara.