Tarta z kremem mascarpone i malinami
Czytałam kiedyś, że dobrze jeść maliny, kiedy się odchudzamy, bo zawierają naprawdę dużo błonnika. Idąc tym tropem okazuje się, że przygotowałam dziś idealne ciasto na czas diety ;)
Mówiąc już całkiem poważnie, to naprawdę pyszne ciasto do przygotowania naprawdę momentalnie. Spód piekę na bazie gotowego ciasta francuskiego, które staram się mieć zawsze w lodówce, bo jest wyjątkowo uniwersalne i można je podać na 1001 sposobów (TUTAJ podrzucam kilka dodatkowych pomysłów). Szukajcie jednak w sprzedaży ciasta o dobry składzie, takiego na bazie prawdziwego masła- jest najlepsze!
Krem z kolei to serek mascarpone z białą czekoladą, więc również produkty łatwo dostępne w każdym sklepiku „za rogiem” plus maliny (ale możecie przygotować tę tartę także z truskawkami, borówkami czy nawet brzoskwiniami z puszki).
Przed podaniem watro, żeby nasza tarta z malinami odczekała jakieś 30 minut (ale może nawet całą noc!) w lodówce, aby krem miał szansę nieco stężeć. Muszę jednak przyznać, że można ją z powodzeniem również jeść w zasadzie od razu po przygotowaniu, w takim wydaniu jest równie pyszna!
Krem wzbogacam naturalną esencją waniliową, ma wtedy wyjątkowo przyjemny smak. Jeśli macie dobry dżem malinowy (szczególnie taki niezbyt słodki), możecie jego warstwę rozsmarować na dnie upieczonej tarty, pod kremem. Poza tym ta tarta to TYLKO 4 SKŁADNIKI !!!