Wege kotlety dyniowe (nie tylko na Halloween)

Wszelki klopsy, kotlety i pulpety to taka tajemnicza kategoria dań. Tajemnicza, bo nigdy nie możesz mieć 100% pewności co tam w środku znajdziesz ;)))

Dla mnie kotlety to świetny sposób na przemycanie warzyw w posiłkach. Gdy robię klasyczne klopsy z mielonego mięsa, dodatek startej marchewki czy cukinii sprawia, że są delikatne i wilgotne. Z drugiej strony  gdy wybieram kotlety w bezmięsnej wersji wege, wiem, że mogę zaszaleć, bo pod chrupiącą skorupką ciepłego kotlecika skrywa się cała masa jarzyn,  a dzieci często… kompletnie nie są tego świadome. Warzywa przeszmuglowane. Wygrałam! ;)

Dzisiejsze wege kotlety przygotowałam z dyni i kalafiora. Dynię wybiera zawsze odmiany hokkaido, bo nie wymaga obierania. Jej skórka po upieczeniu/ugotowaniu jest zupełnie miękka.

Jakich warzyw użyć do warzywnych kotletów?

Ważne, by warzywa używane do przygotowania kotletów nie były zbytnio nasączone wodą, warto je więc ugotować na parze lub upiec do miękkości z odrobiną oliwy. W tym drugim przypadku na blaszkę można od razu dorzucić por z czosnkiem i tym sposobem mieć już w zasadzie cały obiad gotowy za jednym razem, bo potem wystarczy już tylko doprawić i zmiksować składniki.

Najłatwiej formować klopsy, gdy pozwolimy masie stężeć przez jakiś kwadrans w lodówce. W tym czasie bułka tarta napęcznieje i całość da się łatwo formować w kształtne warzywne kotleciki.

W tego typu warzywnych przepisach często używam do doprawiania sosu sojowego, bo bardzo podnosi smak, dając nasze ulubione „umami”.

W tym wydaniu postawiałam na kotleciki w stylu Halloween, ale naturalnie nie musicie swoim doklejać oczu :))))