Zakwas na barszcz (krok po kroku)
Pierwszy raz zakwas zrobiłam rok temu i już wiem, że nie ma lepszej bazy do (nie tylko) wigilijnego barszczu!
Zakwas robi się sam i to jest jego niezaprzeczalna zaleta. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w wirze przedświątecznych zadań, 10 minut, aby przygotować tę kwintesencję zdrowego smaku.
Ale po kolei:
Do miski (dużego słoika) włóż obrane, pokrojone buraki
Dodaj ziele angielskie i liść laurowy
oraz czosnek
całość zalej przegotowaną i ostudzoną wodą z solą
Naczynie przykryj gazą i odstaw w ciepłe miejsce (wystarczy kuchenny blat) na kilka dni. Gotowy zakwas powinien mieć intensywny smak, podobny do wody z kiszonych ogórków. Nie może pokawić się na nim pleśń!
A na koniec rada najważniejsza: przy obieraniu buraków, nie zapomnijcie o rękawiczkach! :)
Moje buraki kiszą się od piątku i już są prawie ok, z tym że ja robię zakwas w słoiku i go zakręcam. Reszta identycznie, tylko po co te rękawice? ;)Zakwas wlewamy do barszczu na końcu i nie gotujemy tylko podgrzewamy.