Potrawy wigilijne: karp po żydowsku
Nie będę się zarzekać, że karp to moja ulubiona ryba i cały rok czekam na Wigilię, żeby tylko zjeść jego porcję. Ale tradycja jest tradycją, więc ryba ta co roku znajduje swoje miejsce na naszym świątecznym stole. Szczęśliwie w formie, jaką dziś prezentuję, jest naprawdę pyszna!
To rewelacyjne połączenie słodyczy rodzynek z lekką goryczą piwa i cytrynowej skórki.
Jestem przekonana, że karp w tej postaci przypadnie Wam do gustu. Jest po prostu wyjątkowy!
Nigdy nie jadłam tak przyrządzonego karpia ale rzeczywiście przepis obiecuje, że może to byc smaczne danie:)