Placek cytrusowy z czereśniami
Jeśli śledzicie bloga, wiecie, że ostatni przepis to bezy z kremem cytrynowym „lemon curd”. Jeśli skusiliście się na ich przygotowanie, pewnie zostało Wam trochę tej cytrusowej ambrozji- dziś więc pomysł na wykorzystanie kremu.
Mocno cytrynowy (dzięki rzeczonemu dodatkowi „lemon curd”) placek z czereśniami. Cytrynowy krem dodany jest do samego ciasta, a także ułożony na wierzchu, razem z owocami. Ta podwójna dawka daje niesamowicie intensywny, cytrusowy aromat.
Muszę się przyznać, że zwykle placek ten lepiej wyrasta, tym razem jednak pomyliłam temperaturę i piekłam go w oszałamiających 120 oC, Wasz wyrośnie więc znacznie ładniej;) Wygląda jednak wyglądem, ale liczy się głównie smak, a ten jest na szóstkę z plusem (a nawet dwoma!).
Przepisu na kem cytrynowy nie będę powtarzać- znajdziecie go TUTAJ. Proporcje na blaszkę ok.20x 30 cm.
Dziękuję za świetny przepis! Lemon curd faktycznie jest przepyszny – aż położyłam go na cały wierzch ciasta. W roli owoców wystąpiły śliwki suszone i orzechy włoskie. :) Wyszło extra. Ciasto wilgotne i smakowicie cytrynowe. Polecam!