Po tym cieście spodziewałam się czegoś innego.
Myślałam, że będzie bardziej kokosowe (ale dodatek prażonych wiórków, którymi posypałam lody świetnie ten minus rekompensował) i bardziej zwarte. Tu miło się zaskoczyłam, bo choć ciasto choć dość ciężkie pełne było bąbelków powietrza- przepyszne!
Na pewno przyrządzę je ponownie i to już niedługo, bo połączenie tego moooocno czekoladowego placka z lodami waniliowymi to był prawdziwy strzał w dziesiątkę!
Ps. Ciasto miało mieć jeszcze polewę, ale mój mąż wylał ją do zlewu, bo myślał, że to “brudy” w garnuszku…
Przepis z TEJ strony.
- czekolada - ciemna (70% kakao), 55 g
- kakao - 86 g
- woda - wrząca, 200 ml
- mąka pszenna - 145 g
- soda - 1 łyżeczka
- proszek do pieczenia - 1/2 łyżeczki
- sól - 1/4 łyżeczki
- masło - 90 g
- cukier - 230 g
- cukier dark muscavado - 50 g
- jajko - 2 szt
- mleko kokosowe - 275 ml
Kakao i czekoladę zalej wrzątkiem i wymieszaj, aż uzyskasz gładką masę.Masło roztop i schłódź, po czym połącz z suchymi składnikami (mąką, sodą, proszkiem). Zmiksuj z oboma rodzajami cukru, kolejno dodaj jajka i miksuj jeszcze 3 minuty. Wolnym strumieniem dolej mleko kokosowe oraz masę czekoladową. Piecz w 180 oC przez ok. 4o-50 minut.
Ostudzone cisto podawaj z lodami i uprażonymi na złoto, na suchej patelni, wiórkami kokosowymi.