To są pierwsze muffiny, jakie w życiu piekłam. Nie konkretnie te, ale pieczone właśnie z tego przepisu Nigelli. I choć od tamtej pory robiłam babeczki z niezliczonych przepisów, te pozostają moim numerem jeden!
Naprawdę, nie ma lepszych!
można do masy dodać także 150 g pokruszonej czekolady