Idąc za ciosem proponuję kolejny przepis z klasycznej już pozycji „Jak być domową boginią- wypieki i przysmaki kojące duszę”- babeczki jogurtowo-cytrynowe, w mojej wersji pachnące dodatkowo pomarańczami i kuszące ziarenkami maku.
Polałam je cytrusowym lukrem i w takiej formie stały się pysznym, wymagającym przy tym minimalnego wysiłku, poobiednim deserem.
- jogurt naturalny - 125 ml, najlepiej typu greckiego
- masło - 75 g, stopione
- jajka - 2 szt
- skórka z cytryny - otarta z 1 owocu
- skórka z pomarańczy - otarta z 1 owocu
- woda pomarańczowa - 1/2 łyżeczki
- soda - 1/4 łyżeczki
- proszek do pieczenia - 1/2 łyżeczki
- cukier - 125 g
- mąka pszenna - 150 g
- mak - 1 łyżka
- lukier
- sok z cytryny - wyciśnięty z 1/2 owocu
- cukier puder - 1/2 szklanki
W misce wymieszaj jogurt, masło, jajka, skórkę z cytryny i pomarańczy oraz wodę pomarańczową. Dodaj pozostałe (suche) składniki i dokładnie wymieszaj. Gotowe ciasto przelej np. do natłuszczonych foremek na muffinki (ja użyłam porcelanowych do sufletów), piecz w 170 0C ok. 25 minut. Jeszcze ciepłe ciastka wyjmij z foremek i polej lukrem powstałym z wymieszania cukru pudu z sokiem cytryny, wierzch możesz dodatkowo ozdobić ziarenkami maku.
Boskie! Wychodzą zawsze i nie są za bardzo słodkie, no chyba że z lukrem przesadzimy ;-) Nie wiem co w tym jest, ale zupełnie inaczej smakują bez maku…mhmm