Steki z grzybami leśnymi
Spędziliśmy ostatnią niedzielę sierpnia absolutnie klasycznie- na grzybobraniu. Na efekt nie mam prawa narzekać, bo absolutnie mnie satysfakcjonuje. Grzybów jest tyle, by się najeść, a nie tyle, by obierać i płakać, że jeszcze 5 kobiałek zostało do 'przerobienia’, a i takie sytuacje klęski urodzaju pamiętam ;)
Obiad był bardzo prosty, a przy tym naprawdę smaczny. Dwa główne składniki, odrobina ziół i dosłownie kwadrans przygotowań. Takie dania lubię!
Proporcje na 2, naprawdę solidne porcje.
REWELACJA!!!! Uwielbiam steki, więc tę wersję na pewno wypróbuję