Tarta malinowa
Ten różowy kolor to dawka optymizmu niezbędna, gdy za oknem już szaro i jesiennie. Tartę przygotowałam z zamrożonych latem malin, tym bardziej kojarzy mi się z beztroską słonecznych dni.
Pod TYM linkiem znajdziecie przepis na moje ulubione słodkie kruche ciasto, będzie do tego wypieku idealne!
Wierzch tarty możecie ozdobić świeżymi malinami, lub zostawić sobie dobrą łyżkę zmiksowanych malin i wymalować nimi esy-floresy na wierzchu.
Do przygotowania nadzienia wykorzystałam żelatynę w płatkach. Można ją bez przeszkód kupić np. na allegro czy w delikatesach.
A nie przecieramy tych malin przez sitko żeby nie było tych pestek?