Salmorejo czyli zupa na zimno
W życiu trzymam się bardzo prostej zasady- jak zupa, to ciepła (a czasami nawet gorąca). Nie znoszę wprost letniej ogórkowej, czy nie daj boże za krótko podgrzewanego rosołu. Ale czasem… latem… przychodzi czas wyjątkowy i upalny. Najlepszy na chłodnik.
Tym razem jego andaluzyjska wersja- salmorejo. Sycąca, aromatyczna i podawana niczym nasz poczciwa buraczkowa odmiana – z jajkiem gotowanym na twardo.
Nie trzeba trzymać się kurczowo proporcji! Jedna papryka więcej czy mniej, dodatkowy pomidor czy dorzucone pół cebuli tylko urozmaici jej smak zupy!
[…] tu przykłady innych dań z hiszpańskim rodowodem: chłodnik salmorejo i […]