Floating island – île flottante – zupa nic
Ten przepis to wspomnienie mojej francuskiej wycieczki. Bardzo smaczne wspomnienie, muszę przyznać.
To deser, z pochodzenia francuski właśnie. „Pływające wyspy” czy też nasza polska „zupa nic” – gotowana na mleku beza położona na waniliowym kremie. Brzmi nieźle, prawda? ;)
Przygotowanie na szczęście nie jest zbyt skomplikowane, smak za to naprawdę wyjątkowy, mleczno-waniliowy, bardzo delikatny.
Proporcje na 3-4 porcje
O jejku, uwielbiam tą deserową zupę!!! Zapomniałam o jej istnieniu… Dzięki za przypomnienie, mąż się uciszy jak zaserwuję ja na podwieczorek :)